Na zdjęciach, które robimy we wnętrzach, prezentujemy wystrój – wykończenie, meble, dodatki. Wyraźnie widać poszczególne elementy. Można ocenić, na ile dobrze się ze sobą prezentują. Brakuje jednak głównych bohaterów – mieszkańców.
Nasze domy to nie wystawa, a to, jak wyglądają na co dzień, zależy od tego, w jaki sposób z nich korzystamy. Stół, który na zdjęciu jest po prostu stołem, w prawdziwym życiu robi za centrum rodzinnego obiadu, szkolne biurko do odrabiania pracy domowej, a innym razem pracownię malarską.
Podobnie jest z łazienkami.
Często, jeśli już pamiętamy o ich funkcjach, to o tych podstawowych – możliwość skorzystania z toalety, umycia się, czasem nastawienie prania. Nie każdy pomyśli o produktach, których używamy – jak kosmetyki czy chemia – by zawczasu przewidzieć odpowiednie miejsce do przechowywania. A już najwięcej osób zapomina o najprostszej sprawie: że łazienka może być też miejscem zabawy i relaksu.
Aleksandra Gordowy w swojej książce “Codzienność nudy” wskazuje na to, jak istotna jest to funkcja i proponuje, by w mieszkaniach projektować osobną przestrzeń na wannę tylko do relaksu. W jej koncepcji takie pomieszczenie nie musi być duże, ale dobrze, by miało okno.
Niestety przy obecnych cenach nieruchomości i ograniczonych metrażach większości mieszkań takie rozwiązanie jest dostępne tylko dla nielicznych. Możemy jednak postarać się o to, by nasze zwykłe łazienki przyniosły nam więcej radości i stały się tłem nie tylko dla zwykłych czynności pielęgnacyjnych, ale też wielu miłych wspomnień.
Estetyczne wykończenie i wygodna wanna to przepis na relaksującą kąpiel. Przyda się miejsce na ustawienie świeczek, postawienie herbaty i odłożenie książki. Dobrze, by wieszak był w pobliżu, by można było wytrzeć ręce przed dotknięciem papieru.
Jeśli zdecydujemy się na trochę większą wannę czy prysznic, będziemy mogli spędzić w łazience również romantyczne chwile we dwoje. Pod tym kątem warto zadbać o różne punkty świetlne – pojedyncza lampa na suficie oświetla pomieszczenie, ale nie tworzy odpowiedniego nastroju. Delikatniejsze światło z bocznych lampek podkręci klimat, a gorąca woda pobudzi zmysły.
Łazienka to też miejsce zabawy dla najmłodszych. Zabawki do kąpieli pomagają oswoić dzieci z wodą. Można je przechowywać w dekoracyjnym koszyku, by nie były stałym elementem wystroju łazienki. To, o czym warto pomyśleć zawczasu w kontekście potomstwa, to niżej umiejscowione włączniki światła oraz haczyki na ręczniki. Nam, dorosłym, nie robi wielkiej różnicy, czy zapalimy światło unosząc rękę na wysokość pasa czy ramienia, a dla dzieci to już kluczowa różnica. Dostosowując wyposażenie pod ich potrzeby, dajemy im szansę na większą samodzielność, a sobie oszczędzamy konieczności dodatkowego chodzenia w celu zapalenia dziecku światła 🙂
Jeśli tylko miejsce na to pozwala, warto wstawić do łazienki wygodne krzesło. Dzięki niemu towarzyszenie w kąpieli będzie znacznie przyjemniejsze.
Coraz częstszym rozwiązaniem do łazienek są również głośniki. Ulubiona muzyka podczas porannego prysznica może nas pozytywnie nastawić na cały dzień! A dla mnie to też prosty sposób na odmierzanie czasu. W gorącej wodzie jest tak przyjemnie, że czasem zdarzało mi się za bardzo przeciągać moment wyjścia. Teraz, gdy włącza się kolejna piosenka, jestem w stanie oszacować, ile czasu trwa już moja kąpiel. Łączę przyjemne z pożytecznym 🙂
Projektując swoje łazienki, miejcie z tyłu głowy chwile, jakie możecie w niej miło spędzać. Nie trzeba wiele, by zadbać o swoje chwile przyjemności.
Po więcej inspiracji zapraszam oczywiście na https://www.lazienkaplus.pl/pl/lp/kapielove-przyjemnosci/
Artykuł powstał we współpracy z lazienkaplus.pl
Czy wszystkim nagle bezinteresownie chce się pisać okrągłe pochwały konkretnych producentów i wklejać linki czy teraz komentarze są opłacane?