Kategorie: Home tour / Mieszkanie
Lubicie odważne projekty? Ja uwielbiam! To właśnie oryginalne mieszkania inspirują mnie najbardziej! Bo przyznam Wam szczerze, że sama nie miałabym jaj, by na przykład pomalować sufit na pomarańczowo. Dlatego tym bardziej cieszę się, że zdecydował się na to ktoś inny, a ja mogę na spokojnie podziwiać efekty i na ich podstawie zdecydować, czy to rozwiązanie to coś dla mnie, czy jednak niekoniecznie.
W tym poście zaprezentuję Wam dwupokojowe mieszkanie znajdujące się w jednym z warszawskich bloków, zaprojektowane przez Ewelinę Ziajkowską z Mam Plan Studio.
Zaczniemy od sypialni, bo to moje ulubione pomieszczenie.
Niebieski sufit rozlewający się na ściany działa na mnie bardzo uspokajająco. To nasycona barwa, ale niezbyt jaskrawa. W połączeniu z beżowymi tkaninami, białą szafką i naturalnymi dodatkami, tworzy wyjątkowo przyjemną dla oka mieszankę. Kompozycję uzupełniają rośliny. Mnie ten zestaw zdecydowanie wycisza.
Zwróćcie uwagę, że ten sposób malowania to tak naprawdę odwrócona lamperia.
Przeważnie w przypadku malowanej lamperii kolor pojawia się na dole ściany. Pierwotnie malowany był farbą bardziej odporną na zabrudzenia i w mocniejszej barwie, by ewentualne ślady nie rzucały się w oczy. Obecnie na rynku jest bardzo dużo farb odpornych na szorowanie, więc względy praktyczne mogą zejść na dalszy plan. Możemy zrobić białą lamperię odciętą kolorem na górze, czemu nie?
Drugi pokój został wymalowany w ten sam sposób, ale innym kolorem, więc atmosfera w nim panująca jest zupełnie inna. Intensywny pomarańcz to mocno energetyczna barwa. Dla niektórych osób to zbyt żywiołowy kolor, by korzystać z niego na tak dużej powierzchni. Ale powiem Wam, że nie taki diabeł straszny, jak go malują – sama jako dziecko miałam pokój ze ścianami właśnie w takim odcieniu (pokazywałam zdjęcia na filmie 20 faktów o mnie) i nie przeszkadzało mi to ani w nauce, ani w zabawie, ani w spaniu.
Ściany, podłoga oraz meble są białe, co z jednej strony wycisza trochę wnętrze, ale z drugiej strony jeszcze mocniej koncentruje uwagę na suficie. Gdyby meble były masywnymi zdobionymi antykami czy prlowymi zdobyczami w różnych kolorach, nasz wzrok koncentrowałby się na nich i sufit pełniłby mniej znaczącą rolę. Pamiętajcie o tym nim skreślicie to rozwiązanie. Moim zdaniem zarówno ta barwa, jak i sama idea kolorowego sufitu, to rzeczy jak najbardziej do powtórzenia!
Pewnie się zastanawiacie, skąd pomysł, by pomalować sufity w pokojach aż tak różnymi kolorami. Już odpowiadam! Niebieski i pomarańczowy nawiązują do płytek na podłodze w kuchni, przedpokoju i w łazience.
Zarówno łazienka, jak i kuchnia, są utrzymane w bieli. Podłoga jest tak kolorowa, że dla równowagi to wydaje się najlepszy wybór. Jedynie kran i Kitchen Aid nawiązują barwą do płytek.
Swoją drogą, kolorowe krany to mistrzostwo świata! Coraz częściej spotykam je w nowych mieszkaniach. I pomyśleć, że kiedyś nie było takiego wyboru w sklepach i wszystkie krany były po prostu metalowe…
Jeśli czujecie niedosyt i chcielibyście lepiej przyjrzeć się poszczególnym zakamarkom tego mieszkania oraz poznać jego rozkład, odsyłam Was do filmu:
Wydaje mi się, że tak odważne sufity należą do rzadkości. Dlatego tym bardziej się cieszę, że mogłam zaprezentować Wam to oryginalne mieszkanie 🙂
A pamiętacie takie niebieskie mieszkanie z warszawskiej Pragi? Tam również była taka odwrócona lamperia z mocną barwą od góry (bo to też był projekt Eweliny Ziajkowskiej).
I przypominam Wam o konkursie, w którym możecie wygrać nawet 30 tysięcy złotych, o którym pisałam w poprzednim poście. Zgłoszenia tylko do końca lutego, więc lepiej nie zwlekajcie!
Wnętrza Zewnętrza
Kolorowy sufit to bardzo ciekawy sposób na dodanie wnętrzu charakteru.
Pierwszy raz spotykam się z takim rozwiązaniem. Trzeba przyznać, że bardzo oryginalny pomysł
Uwielbiam takie odważne aranżacje. Całość prezentuje się rewelacyjnie. To mieszkanie pokazuje jak ważne są szczegóły. Białe ściany w połączeniu z naturalnymi dodatkami i ciekawym akcentem tworzą niesamowity wizerunek. Tak właśnie musi wyglądać nowoczesne mieszkanie
Mieszkanie choć niewielkie, rzeczywiście robi dobre wrażenie:) Bardzo podoba mi się to przełamanie kolorów i jedynie, akcentowanie mocniejszymi, żywszymi kolorami. Sama byłam niedawno odpowiedzialna w pracy za urządzanie niewielkiej przestrzeni i wymagało to ode mnie kombinacji. Całość aranżacji miała nie przytłaczać wieloma elementami takimi jak: komputery, serwer czy kamera wewnętrzna.
Szczerze, to ja już od wielu lat mam sufity w kolorze ścian, z jednego powodu, nie chce mi się wyklejać taśmami podczas malowania 😉
Wprawdzie u mnie jest klasyczny biały, ale zaprezentowane aranżacje z kolorowym sufitem są ciekawe. Z pewnością kolorowy sufit jest do przyjęcia, lecz w nie u mnie.
Coś nisko od brzegów sufitu jest ten sam kolor. To taka moda?
Wow, genialnie to wygląda 🙂 niby kolorowo, a jednak też bardzo subtelnie i delikatnie. Wspaniały patent w momencie, gdy boimy się przesadzić z kolorami na ścianach
Chyba jestem tradycjonalistą i wolę czysty biały sufit, jasną podłogę i kolorowe dodatki. No ale cóż może trzeba być odważniejszym. Jaśniejsze mieszkanie wydaje się bardziej przestrzenne, no i łatwiej utrzymać je w czystości. Pomarańczowy sufit, odbija się białej podłodze sprawiając wrażenie, że ma ona nienaturalny kolor, którego nie doczyści żadna chemia profesjonalna.
Warto oglądać dużo różnych nietypowych wnętrz, by potem przy urządzaniu kierować się tylko swoim gustem, a nie strachem przed nieznanym 🙂 Cieszę się, że kolorowy sufit Ci się spodobał!
Bardzo się cieszę, że udało mi się trafić tematem w Twoje aktualne zainteresowania 😇
Nie mogę się już doczekać tego, co wymyślisz! Na pewno będzie pięknie ❤️
Bardzo mi się podoba sypialnia z turkusowym sufitem. Sama nigdy bym tak nie zaryzykowała, a tu proszę, wygląda świetnie! Pozdrawiam.
Wow! Magda jak super, że pokazałaś kolorowe sufity. Od jakiegoś czasu noszę się z myślą o kolorowym suficie w kuchni. Ale większość twierdzi, że nie jest to dobry pomysł. Zwłaszcza w kuchni, mojej kuchni, która na pewno nie będzie minimalistyczna, Ale ja bardzo, przebardzo potrzebuję czegos nietuzinkowego. Nie wiem jeszcze jaki kolor wybrałabym do mojej kuchni, ale pomysł na pewno rozważę. Dzięki za inspirację. I rzeczywiście kolorowy kran to świetny pomysł. Idę w internety poszukać, a nuż będzie mnie stać 😉
Uściski