Kategorie: Łazienka / Wydarzenia/eventy/targi
Jak już pewnie wiecie, łazienka jest dla mnie priorytetowym pomieszczeniem. Urządzając ją, zdecydowanie trzeba się nad wszystkim trzy razy zastanowić. Łatwo o drobny, a tragiczny w skutkach błąd. W łazienkę warto inwestować. To wszystko wiedziałam już wcześniej. Dopiero ostatnio, podczas krótkiego wypadu nad morze, miałam okazję dojść do trochę głębszych refleksji w tym temacie.
Nigdy nie zwracałam specjalnej uwagi na wanny. Żaden poważny remont w najbliższym czasie mnie nie czeka, więc nie czułam potrzeby, by się im przyglądać. Wanna to wanna. Zabudowana – niezabudowana, na nóżkach lub nie, ale wanna. Czasem w czasie zakupów w dużych marketach budowlanych zerkałam w stronę działu z ceramiką sanitarną i zawsze dochodziłam do wniosku, że wanny różnią się przede wszystkim rozmiarem. Teraz już wiem, jak bardzo się myliłam!
Pojechaliśmy do fabryki wanien w Gryficach. Zaprosiła nas firma Roca, której bardzo za to doświadczenie dziękuję. Zostaliśmy oprowadzeni po całej hali. Spodziewałam się wielkiej taśmy produkcyjnej, a zamiast tego zobaczyłam masę ludzi, którzy ręcznie wygładzali wszelkie niedoskonałości materiału, a każdą wannę traktowali z sercem. To może brzmi trochę głupio, ale naprawdę miałam dokładnie takie odczucia. Wciąż nie mogę wyjść z wrażenia, że wanny w procesie produkcyjnym są aż tak dopieszczane. Każda dziurka, każda rurka, nawet to małe logo – to wszystko wymaga, by jakiś człowiek poświęcił naszej wannie sporo swojej uwagi.
Widzicie na zdjęciu poniżej, jacy byliśmy skupieni? Kto by pomyślał, że materiał, z którego powstają wanny, może być aż tak ciekawy! Bo to jest tak – wystartowanie z produkcją wanny akrylowej wiąże się z dużym zamieszaniem i dla kilku sztuk zwyczajnie się nie opłaca. Natomiast wanny z kompozytów… tu sprawa wygląda zupełnie inaczej. Co to oznacza dla projektantów? Więcej indywidualizmu, odważniejsze aranżacje i bardziej dopracowane projekty. Jakaś wnęka ma nieciekawe wymiary? Wstawmy tam perfekcyjnie wymierzony blat z umywalką, a wszystko to jako jedna bryła. Żadnych zakamarków, żadnych łączeń, a co za tym idzie, mniej brudu i mniej sprzątania. Czyż nie brzmi to ciekawie?
Przyjrzeliśmy się również wannom z hydromasażem. Wielkie luksusowe jacuzzi z tysiącem bąbelków. Różne rodzaje dysz, magiczne filtry utrzymujące wodę w czystości cały rok, specjalne systemy zabezpieczeń przed mrozem… Chyba lepiej zrelaksować się z ciepłej wodzie, nie myśląc o tych zagadnieniach technicznych 🙂
Co spodobało mi się najbardziej? Powyższa umywalka i poniższe wanny: Laufen i PoolSpa. Kształt mają prawie identyczny, ale różnią się detalami. Są przepiękne…
www.laufen.com |
www.laufen.com |
www.poolspa.pl |
Teraz, coraz bardziej świadoma możliwości, jakie mamy, inaczej patrzę na łazienkę. Przeglądając najpopularniejsze katalogi czy oglądając programy typu Bitwa o Dom, można dojść do wniosku, że z łazienkami nie da się za bardzo zaszaleć, gdyż różnią się przede wszystkim kolorem kafli. A to tak bardzo nieprawda!
Jestem bardzo ciekawa, jak będą zmieniać się nasze łazienki wraz z rozwojem nowych technologii.
Wnętrza Zewnętrza
Piękne i bardzo praktyczne rzeczy, łazienki wyglądają prześlicznie.
To prawda, ROCA ma widzę designerskie produkty, bardzo trafiają w mój gust. Z chęcią bym taką wannę wolno stojącą sobie kupiła do łazienki, ale niestety łazienka za mała. Natomiast nad umywalką muszę pomyśleć, kształt super.
To prawda, ROCA ma widzę designerskie produkty, bardzo trafiają w mój gust. Z chęcią bym taką wannę wolno stojącą sobie kupiła do łazienki, ale niestety łazienka za mała. Natomiast nad umywalką muszę pomyśleć, kształt super.
Ładnie wygląda ta ceramika. Ogólnie Roca i jej produkty wyglądają bardzo designersko.
Laufen, wcześniej coś słyszałem, ale produktów łazienkowych jest tak dużo, że ciężko wychwycić jakieś szczegóły, tutaj widzę pierwszy raz zdjęcia, naprawdę ładne produkty, chyba będę musiał wkrótce obejrzeć ich stronę, bo konieczna jest wymiana niektórych produktów łazienkowych
Świetny wpis, świetne zdjęcia 🙂
Kąpałam się, oczywiście! Testowaliśmy wanny z bąbelkami, dookoła dziesiątki zapalonych świeczek… było miło, nie da się ukryć! 😀
Niestety jest dość sporo takich atrakcji w życiu, które z początku budzą zachwyt, a potem się nudzą, a przygotowanie wszystkiego staje się nieproporcjonalnie męczące do przyjemności, jaka nas czeka.
Dobrze, że istnieją publiczne baseny – można skoczyć do jacuzzi od czasu do czasu. Wilk syty, i owca cała 🙂
No no, to ciekawie spędziłaś czas! A kąpałaś się w jacuzzi? 🙂
Jest "prosta" zasada – Jak zrobisz remont np. łazienki to przez parę lat unikaj nowości i pomysłów:-))Niestety ja się do niej nie stosuję. Piękne wanny i umywalki, ale bym zrobiła "mały" remoncik. Gosia
świetny post i bardzo ciekawe spotkanie:))) fajnie dowiedzieć się coś od producenta:))) świetna ceramika i kształty!
uwielbiam rocę:)
bardzo ciekawy wpis. te dwie ostatnie wanny piękne. a łazienka daje spore pole do popisu, wystarczy odrobina fantazji 🙂
Dzięki 🙂
No cóż… wanny zawsze będą miały podobny kształt – w końcu jakoś woda w nich się musi utrzymać 😉 Ale nie zawsze muszą być białe, akrylowe i błyszczące. Natomiast rewolucję widzę bardziej w innych elementach zabudowy – ubikacje, umywalki, blaty na wymiar, szafki sprzyjające wygodnemu przechowywaniu rzeczy… Również ekologiczne rozwiązania, np. korzystanie z wody szarej. Dobrze wykonane, zrobione specjalnie na zamówienie blaty kuchenne nikogo nie dziwą. Systemy narożnych szafek, specjalnych wąskich szuflad – to wszystko już jest w kuchni na porządku dziennym. Czemu te rozwiązania są jeszcze tak mało popularne w łazienkach? Mówiąc o rewolucji, mam na myśli przede wszystkim naszą mentalność i nowe technologie, rzeczy, których nie widać na pierwszy rzut oka, a które zmieniają wszystko.
a dla mnie prosze zapakowac te ,co stoi za ta z hydromasazem -te srebrna,jak z XIX wieku…….
:)))))))))
i wodoodporny plakat na sciane-z morzem,mewami… pierwsze zdjecie-swietne! 🙂
Aska
To co napisałaś o zakamarkach to prawda najprawdziwsza, im mniej ich jest, tym mniej sprzątania, uwielbiam funkcjonalne rozwiązania:)) Mieszkałam przez pół roku w mieszkaniu z wanną z hydromasażem, akurat byłam świadkiem remontu łazienki i montowania tej wanny. Na początku było wielkie WOOOOW!!!!! i każdy siedział w łazience godzinami. A później jakoś to przeszło i jeśli ktoś korzystał z funkcji hydromasażu to raczej rzadko. Fajnie jest mieć wannę, ale ja i tak częściej korzystałabym z prysznica:) I to takiego z deszczownicą:D
W łazience,też spędzamy troche czasu.Warto czasem sobie pozwolić,na jakieś cudeńko w niej:))
O rewolucji w łazience nie ma mowy:) Wanna, która najbardziej Ci się podoba przypomina balię jakiej kiedyś używano do kąpieli 🙂
PS. Wpadnij do nas na wiankowe wyzwanie http://addictedtocraftsblog.blogspot.com/2013/07/wiankowe-wyzwanie.html
Marzę o wannie, niestety mam tylko prysznic 🙁 Czekam, kiedy to się zmieni 🙂
Mam dwie wanny poolspa, ale bardzo rzadko korzystam. Zdecydowanie wolę prysznic. Ale rzeczywiście wanny też dostają teraz nowy wizerunek, pozdrawiam
oj, ta wanna też mi baaaaardzo przypadła do gustu! Oczami wyobraźni już widzę ją w swojej łazience. A na tarasie wbudowana ta ogromna z bąbelkami. Mmm! Marzenia 🙂
mmm ale wanna
Taka wannę z hydromasażem to bardzo chętnie bym przygarnela. Jak sie czlowiek tak napatrzy na te cuda, to mu sie juz w domu u siebie, nic nie bedzie podobac!:) ja juz nie chce swojej wanny hehe teraz juz chce taka jak na zdjeciu 😉
zdecydowanie z łazienką można poszaleć:) a jak ma się w niej przestrzeń (ja mam choć mieszkanko malutkie, to łazienka duża):D to można stworzyć bardzo przyjemne wnętrze:) Wanna piękna!